Aleja Róż położona przy Alejach Ujazdowskich, to niegdyś ulica pełna poetów i artystów. W Kamienicy przy Alei Róż 6 mieszkał Gałczyński, Broniewski, Słonimski i Kruczkowski.
Kamienicę Al. Róż 10, przede wojną zamieszkiwała znakomita pianistka Zofia z Bernsteinów Meyerowa, stałym gościem był u niej Artur Rubinstein, a w jej salonie koncertowali także Karol Szymanowski, Grzegorz Fitelberg czy Maurice Ravel, twórca znanego i przepięknego Boléro.
Aleja Róż to uliczka króciutka ale niezwykle wytworna. Kiedyś biegła przez ogród różany stąd nazwa. Są tam cztery modernistyczne kamienice i cztery pałacyki udostępnione ambasadom.
Przed wojną mieszkała tu warszawska elita, w czasie wojny – niemieccy dygnitarze.
Z kamienicy nr 6 praktycznie nie pozostało nic po 1945 roku.
Odbudowywane po wojnie mieszkania trafiały w ręce nowej elity i polityków jak Bierut, Cyrankiewicz, gdyż blisko stąd było do Urzędu Rady Ministrów, Belwederu i Komitetu Centralnego PZPR.
Z al. Róż, dochodzimy do Dolinki Szwajcarskiej, w której latem urządzano koncerty i przedstawienia teatralne, a zimą zaś wytworne towarzystwo cieszyło się z jazdy na łyżwach.
parka- Allegro
shoes - Aldo
Backstage- tak się kończą moje próby uśmiechania się :)