Dziś ponownie zabieram Was na ul. Traugutta. Tym razem wchodzimy na teren Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Bajecznie kolorowy budynek wygląda przepięknie zwłaszcza wiosną i latem wśród zieleni dziedzińca. Tak naprawdę główne wejście jest od Krakowskiego Przedmieścia. ASP to najstarsza polska wyższa uczelnia artystyczna. Jej początki sięgają XVII wieku kiedy to na Uniwersytecie Warszawskim powstał Oddział Sztuk Pięknych, na którym profesorami byli m.in. Marcello Bacciarelli, Zygmunt Vogel. Po powstaniu listopadowym została zlikwidowana a władze rosyjskie powołały Szkołę Sztuk Pięknych, przyłączoną do Gimnazjum Realnego. Niestety i stety jej słuchacze brali czynnie udział w kolejnym powstaniu - powstaniu styczniowym i jak łatwo się domyśleć władze rosyjskie zlikwidowały i ją. Jednak szybko została reaktywowana po nazwą Klasa Rysunkowa, która w 1920 r. przekształcona została w Miejską Szkołę Sztuk zdobniczych i Malarstwa w Warszawie. Jednocześnie w 1904 roku powołano Warszawską Szkołę Sztuk Pięknych, która w 1932 przekształciła się w Akademię Sztuk Pięknych .Zgodnie z założeniami organizatorów profil nauczania w Szkole Sztuk Pięknych miał być inny niż w Akademii Krakowskiej i Petersburskiej. Za cel postawiono sobie włączenie sztuki w życie. Obok tzw. sztuk czystych równorzędne miejsce zajmowały sztuki stosowane. Na początku brakowało miejsca na pracownie warsztatowe. Ale mimo trudności już w pierwszych latach uczono: ceramiki, grafiki użytkowej, tkactwa i meblarstwa. Warszawska uczelnia jako pierwsza tego typu placówka przyjmowała w swoje mury kobiety. Jak się szybko okazało pań chętnych do podjęcia studiów artystycznych było wiele. Po powojennej reaktywacji zmienila nazwę na Akademię Sztuk Plastycznych by w 1957 roku powrócić do nazwy Akademii Sztuk Pięknych. Znajdziemy tu: Wydział Malarstwa, Grafiki, Wzornictwa, Wydział Architektury Wnętrz, Rzeźby, Wydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki, Wydział Sztuki Mediów i Scenografii, Wydział Zarządzania Kulturą Wizualną.
Na dziedzińcu ASP trwa aktualnie wystawa dr hab. Romana Pietrzaka- "Rzeźba zaściankowa". Ekspozycję można oglądać do 20 listopada 2014 r. Nie pokuszę się nawet o interpretacje, nie wiem, nie mam pojęcia ale budzi emocje. Zdziwienie, zaskoczenie, trochę niepokoju i jakiegoś szaleństwa.
Czyż w sztuce nie chodzi o to by budzić emocje, a niekoniecznie ją rozumieć?
blouse- frontrowshop.com
vest- vein.pl
skirt- zara
hat- vein.pl